Żeby właściwie zinterpretować przepis prawa trzeba go najpierw zrozumieć. Ostatnio, głównie za sprawą zmian podatkowych odżył temat językowej wykładni przepisów. Transpozycja dyrektywy o ochronie tzw. sygnalistów również stwarza wiele problemów i wśród ekspertów rodzi pytanie: co projektodawca/ustawodawca miał na myśli … (?)
Czy przedsiębiorca powinien każde zdanie skomplikowanego przepisu rozłożyć na tzw. części pierwsze i doszukiwać się w nich logiki? A do tego badać jeszcze ewentualne kolizje w ich stosowaniu? A może powinien zostawić to zadanie ekspertom, którzy w zrozumiały i klarowny sposób „przetłumaczą” zobowiązania płynące z aktów prawnych na język użytkowy. Podjęliśmy to wyzwanie wdrażając zasadę plain legal language przy opracowywaniu procedur, regulaminów, zarządzeń, czy instrukcji. Z jednej strony odnosimy się do zasad legalizmu, z drugiej wprowadzamy u naszych Klientów dokumenty o treści zrozumiałej i użytkowej dla ich odbiorców.
Zainteresowanym polecamy wciąż aktualny wątek, który wraz z ilością tworzonych przepisów prawa nabiera coraz większego znaczenia https://forsal.pl/artykuly/1262469,analiza-jezykowa-polskich-przepisow-prawnych-wywiad-bralczyk.html